Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
corsair
Administrator
Dołączył: 21 Wrz 2007 Posty: 638
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: MegaTremens
|
Wysłany: Nie 13:53, 14 Paź 2007 Temat postu: Geneza "Spoconych Byków" by Dewiant |
|
|
Kilka dni temu dostałem od Dewianta historię genezy "Spoconych Byków"
Po autoryzacji Dewianta wklejam ją.
Historia wymaga jeszcze kilku poprawek, Dewiant jest ostatnio zajęty innymi sprawami.
Dla kilku członków SB niektóre fakty i postać Rasela nie są znane ale jest kilka słów o nim na forum SPAM. Fakty pochodzą z gry online pirates.pl
Poczytajcie... ja się nieźle uśmiałem przy tym
Jak to Dewiant mi napisał: "cała prawda ubrana w fikcję literacką"
________________________
Geneza "Spoconych Byków"
... To było tak dawno temu, że ledwo to pamiętam. Ale spróbuję opowiedzieć wam jak to ze Spoconymi Bykami było.
Otóż prawdę o Delirycznym Byku już znacie. Ale co wiecie o tych wędrowcach, którzy napotkali owe zwierze na swej drodze? Skąd przybyli? Dokąd szli? Dlaczego się pocili? Historia Spoconych Byków to coś więcej niż świat Delirium ...
Byliśmy grupą wędrownych łupieżców. Tuż po wojnie pływaliśmy po morzach i oceanach błękitnej planety i rabowaliśmy okręty kupieckie oraz nabrzeżne miasta. Takich jak my było wielu. Wszyscy przestrzegaliśmy pewnych niepisanych zasad.
Ale pewnego dnia pojawili się oni i wszystko się zmieniło.
Było ich bardzo dużo a nazywali się Piraci z Kosmosu. To z niebios przybyli ci ohydni psiloni. Rozpoczęła się walka...
Wiele ludzkich klanów już wtedy zawarło pakty o nieagresji i współpracy. Wróg miał ogromną przewagę liczebną ale my się nie poddawaliśmy.
PzK ciągle werbowało nowych żołnierzy, na nasze szczęście – niedoświadczonych. Walki były ciężkie. Napracowaliśmy się sporo, przez co pociliśmy się niemiłosiernie. I wtedy Corsair zaprorokował...
Oni nazywają się Piraci z Kosmosu to może my nadajmy sobie nazwę. Nie wiem, może Spocone Byki...
Wtedy nikt z nas nie brał tych słów na serio. Nie chcieliśmy wiązać z tą nazwą żadnej przyszłości... ale jakże się myliliśmy.
Po wielu trudach i walkach wygrywaliśmy.
I wtedy stało się coś, co zmieniło całkowicie nasze losy. Pewien psilon wabiący się Rasel zmutował pod wpływem delirium. Nie dało się go ubić. Nabył jakąś zdolność regeneracji i ciągle podnosił się z popiołów. Podczas ostatniej bitwy stracił głos i to był jedyny uszczerbek na zdrowiu jaki udało nam się mu zadać. Nabijaliśmy go na pal, przywiązywaliśmy go okrakiem do dwóch pali a pod nim sialiśmy bambusa. Bambus w miarę jak rósł, wrzynał się Raselowi w kiszkę stolcową. Niestety i to nie pomogło. Rasel żyje a jego najgroźniejszą bronią jest jego głupota.
Tak, ciągle pogłębiająca się, zwalająca z nóg, powodująca udary mózgu głupota.
Podjeliśmy decyzję by udać się na ląd i tam, z dala od PzK oraz Rasela założyć kolonie. Tak też uczyniliśmy. Przybiliśmy do brzegu i zeszliśmy na ląd.
Z wielkim żalem zatopiliśmy nasze okręty. Przyrzekliśmy, że jeszcze powrócimy na morze i zrobimy porządek z Raselem i innymi psilonami.
Wyruszyliśmy w głąb lądu. Naszymi śladami niepostrzeżenie podążał Rasel.
Po kilku dniach wędrówki ujrzeliśmy jak gdzieś w oddali pasie się jakaś krowa. Zdziwiło nas to, że zwierze przeżyło. Doszliśmy jednak do wniosku, że skoro zwierze żyje, to i my też możemy tu przeżyć. Rozbiliśmy więc obóz w pobliżu tego ( jak się później okazało ) Byka. Gdy zapadła noc Rasel przystąpił do ataku.
Ominął zręcznie wartownika i już prawie miał mnie na swoim nożu...
Wtedy Wielki Spocony Byk ryknął i ruszył pędem w naszą stronę. Pomyślałem, że już pomnie. Wszyscy się zbudzili i widzieli jak Byk stanął przed Raselem i wpatrując mu się w oczy wypowiedział do niego słowa: "...A teraz sraj!..."
Rasel stał jak zahipnotyzowany, ale po usłyszeniu tych słów, zdjął spodnie i wydalił kał na mój śpiwór. Po tym byk powiedział "Spadaj stąd szczawiu" i Rasel uciekł.
Więcej go nie widzieliśmy. Wiemy jednak, że on gdzieś tam jest. Kiedyś go dorwę i dam mu nauczkę za zasranie mi śpiwora.
Fakt, że Byk przemówił zaskoczył nas bardzo. Ale to co Byk powiedział zaskoczyło nas jeszcze bardziej. A oto jego słowa:
"Jestem ziemianinem, tak samo jak wy. Z tą różnicą, że ja jestem parzystokopytny . Nie zmienia to faktu, że powinniśmy sobie pomagać. Wielu ludzi spotkałem, ale wy jesteście pierwsi, którzy nie chcieli mnie zjeść. Dlatego postanowiłem związać z wami moją przyszłość. Mam wam również coś do zaoferowania. Mogę dać wam długowieczność, odpowiem na każde pytanie, a nawet mogę wspomagać was w walce. Oczekuję od was jedynie ochrony przed ludźmi i psilonami. Mam nadzwyczajnie niebezpieczne zdolności. Nie mogę wpaść w ręce złych ludzi, ani złych psilonów. Co wy na to? Pomożecie?"
Bez zastanowienia się zgodziliśmy. Byk zaprowadził nas w miejsce obfite w pokarm. W tym też miejscu ukryliśmy źródło naszej siły i wiedzy. Założyliśmy tam kolonię. Pierwszego wieczora wydaliśmy ucztę, jakiej ziemia nie widziała od czasów Wojny Dwudniowej. Też tam byłem. Jadłem, piłem i paliłem...
Dziś siedzę ty przed wami i opowiadam wam tą historię. Możecie wierzyć w istnienie Byka bądź nie. Nie robi to żadnej różnicy. I tak go nigdy nie ujrzycie...
Ja przez całe swoje życie, a żyję długo, widziałem go tylko kilka razy. Zawsze w sytuacjach kryzysowych.
Ale o tym opowiem wam kiedy indziej...
Dewiant
__________
Gdzie to można umieścić wg. Was?
- do Spisu Gildii (obok historii Froga)?
- na Forum "Goście" w forum SB ?
- Na forum delirium w prezentacji ?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
wroobelek
Administrator
Dołączył: 21 Wrz 2007 Posty: 320
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Lądek
|
Wysłany: Nie 14:05, 14 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
na forum delirium, dużo ludzi to zobaczy:)
leżę
Rasela na bambus!! hehe:D
proponuję żeby najpierw zamieścić ten tekst froga, a pod nim tekst dewianta. co wy na to??
tekst jest prześmieszny:) Masz klan?? Piraci z Kosmosu zapraszają!!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
GOLIAT
Administrator
Dołączył: 07 Paź 2007 Posty: 413
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: upper belvedere anglia
|
Wysłany: Nie 15:18, 14 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
wysmienite ja też mysle tak samo jak wroobelek
to jest swietny pomysł
pozdrawiam
goliat
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Frog_PL
Administrator
Dołączył: 21 Wrz 2007 Posty: 351
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Ker Frogum / Tortuga
|
Wysłany: Nie 20:05, 14 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Pewien psilon wabiący się Rasel zmutował pod wpływem delirium. Nie dało się go ubić. (...) stracił głos i to był jedyny uszczerbek na zdrowiu jaki udało nam się mu zadać. |
Hahahahaha...
Nie no ja nie moge...
Rum dla Dewianta!
Heh... To wyjaśnia całą osobistość Rasela!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Rio Verde
Administrator
Dołączył: 21 Wrz 2007 Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: LBN
|
Wysłany: Nie 21:29, 14 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
To jest poprostu kolejny owoc talentów dewianta brawo dla Ciebie
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
FlatroN
Administrator
Dołączył: 22 Wrz 2007 Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Wto 16:19, 16 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Omg idealnie opowiedziana historia, leze i rycze ze smiechu .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
wroobelek
Administrator
Dołączył: 21 Wrz 2007 Posty: 320
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Lądek
|
Wysłany: Pią 21:00, 16 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
hej Dewiant. co jest?? dawaj coś nowego:P
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|