Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Frog_PL
Administrator
Dołączył: 21 Wrz 2007 Posty: 351
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Ker Frogum / Tortuga
|
Wysłany: Nie 15:00, 11 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Ta... Głosowanie jest do 24.11... Jutro wstawie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Frog_PL
Administrator
Dołączył: 21 Wrz 2007 Posty: 351
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Ker Frogum / Tortuga
|
Wysłany: Pon 19:13, 12 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Pisze post pod postem ale mam nadzieje że admini wybaczą.
Dzień czwarty
Noc… Chłodny wicher bezlitośnie smaga po twarzy. Na ciemnym firmamencie nieba w przerwach między chmurami zimnym blaskiem świecą setki gwiazd. Będąc w pobliżu miasta rzadko widać na całym nieboskłonie ich aż tyle, co teraz na tym małym bezchmurnym skrawku…
Z zadumy wyrwała mnie lodowata kropla, która uderzyła o mój policzek.
- Brakowało nam tylko deszczu – mruknąłem zapinając kilka guzików pod szyją.
Zewsząd wokół dobiegało miarowe dudnienie setek stóp w ciężkich wojskowych butach. Co jakiś czas bladoniebieskie światło oświetlało twarz sprawdzającego coś w komputerze osobistym żołnierza.
Półtorej godziny temu, dokładnie o 21:37 wymaszerowaliśmy zwartą kolumną z Keru. Po pełnych niepewności chwilach, padła decyzja o ataki pomimo braku delirium na ewentualne naprawy. Zresztą, i tak nie wiadomo czy będzie jeszcze, co naprawiać.
Zerknąłem na ekran pojazdu – ciągle jeszcze jakaś godzina do celu. Pod wpływem hipnotycznego dudnienia zapadłem znowu w stan zamyślenia…
Pomimo gęstych strug deszczu, widać było delikatnie fosforujące, gładkie mury miasta. Po wcześniejszej łunie nie było ani śladu, cała metropolia pogrążona była w mroku. Nie trudno było się domyślić, iż przeciwnik wie o naszej obecności i zdążył się przygotować.
Kolejne minuty upływały w nerwowym oczekiwaniu. Przesunąłem skostniałą z zimna ręką po kompozytowej kolbie. Całe szczęście, że nasza broń jest odporna na wilgoć.
Kompania ‘C’ powinna już być na miejscu…Chwile później instynktownie wiedziałem, co oznacza rzutowany przez komputer wprost do źrenicy obraz.
Wiązka lasera uderzyła w bramę roziskrzając spadające krople deszczu. W chwili, gdy stopione wrota padły na ziemię nasi żołnierze rozpoczęli szturm. Pierwsza linia pokonała już połowę odległości, gdy z murów trysnęły kolorowe, śmiercionośne promyki.
Starając się nie myśleć o niebezpieczeństwie biegłem ile tchu gładkich piersi na spotkanie gładkich ścian umocnień. Komandosi z mojego oddziału już się na nie wdrapywali. Poczułem gwałtowny przypływ adrenaliny w chwili, gdy wystrzelona linka szarpnęła i również ja pomknąłem ku górze. Pęd wciągarki okazał się jednak trochę za duży i poleciałem półtora metra dalej niefortunnie spadając na plecy. Karabin gdzieś poleciał a mnie przeszył ostry ból w kręgosłupie. Co gorsza zobaczyłem wrogiego troopera tuż nad sobą. Właśnie miał wpakować we mnie serie z karabinu, gdy z jego piersi wytrysnął snop rubinowego światła. Taki sam los spotkał dwóch innych wrogów powalonych celną seria mojego towarzysza.
-Sir! Niech się pan szybko podłączy do komputera, nie zdołamy ich długo powstrzymywać! – Krzyknął pomagając mi się podnieść.
-Dobra już, dobra – mruknąłem w odpowiedzi krzywiąc się z powodu kłucia w plecach.
Znalazłszy komputer szybko podłączyłem konsole do gniazda i rozpocząłem przeczesywanie sieci przeciwnika. Zaopatrzenie, intercom, spis ludności… Systemy obronne – jest! Kilka chwil i haseł później przeprogramowywałem mury Rubika… Posadzką wstrząsnęły potężne drgania, gdy panel murów, na którym byliśmy wysunął się tworząc olbrzymią wyrwę otwierającą drogę naszym siłą.
W ekraniku odbiła mi się czyjaś postać, gdy niebo rozświetlił kolejny piorun. Błyskawicznie wyszarpnąłem z kabury blaster, strzeliłem i zachodzący mnie od tyłu przeciwnik krzycząc, padł z dymiącą wyrwą w brzuchu. Podbiegły do mnie dwie inne postacie.
Usłyszałem głos jednego z komandosów
- Sir! Nic panu nie jest? – Zapewniłem ze czuje się całkiem nieźle – Pora się zmywać!
Zaczepiwszy linki o barierkę zjechaliśmy z murów wprost w tłum biegnących żołnierzy z kompanii ‘A’. Z umocnień ciągle padały strzały, ale już nie na nas. Kompania ‘C’ wdarła się na mury z drugiej strony miasta, systematycznie eliminując kolejne punkty oporu. Udało się! Nasze oddziały niezmordowanie parły w kierunku centrum, front już daleko przesunął się w przód od miejsca gdzie staliśmy. Choć podłączyłem się do innego komputera siejąc zamieszanie w sieci informatycznej wroga, zadanie moje i mojego oddziału było już skończone.
Jeszcze przez około 20 minut toczyły się walki. Później zrabowawszy zapas delirium niezbędny do powrotu (i coś ekstra oczywiście) przeczekaliśmy deszcz i pod osłoną ciemności udaliśmy się w drogę powrotną.
O stoczonej bitwie świadczyły tylko dogorywające pożary oświetlające gdzieniegdzie budynki wroga…
/Edit; Wrzuciłem na forum Delirium... Zobaczymy, moze sie przyjmie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Rysiekxx
gośc
Dołączył: 07 Paź 2007 Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Erith
|
Wysłany: Wto 02:01, 13 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Frog_PL masz talent powinieneś książke napisać (pt:."Z życia Gildi SB")
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Frog_PL
Administrator
Dołączył: 21 Wrz 2007 Posty: 351
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Ker Frogum / Tortuga
|
Wysłany: Wto 18:37, 13 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Opowiadanie w całości jest juz zamieszczone na forum Delirium...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
corsair
Administrator
Dołączył: 21 Wrz 2007 Posty: 638
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: MegaTremens
|
Wysłany: Wto 21:34, 13 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Frog widziałem - tylko sie pytam co tam moderator "aktualizował" ??
Dałeś tego screena i on usunął??
Bo jak tak... to ja coś napisze na forum na temat "elastyczności umysłu" moderatora
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Frog_PL
Administrator
Dołączył: 21 Wrz 2007 Posty: 351
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Ker Frogum / Tortuga
|
Wysłany: Śro 14:37, 14 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Spokojnie, w treści nic nie zmieniał (ze screenów zrezygnowałem).
Zmienił temat z "Z kronik Ker Frogum..." na " [Opowiadanie]Z kronik Ker Frogum...". Z tego co widać to wszędzie tak robią.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Frog_PL
Administrator
Dołączył: 21 Wrz 2007 Posty: 351
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Ker Frogum / Tortuga
|
Wysłany: Wto 15:43, 20 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Kto ma zamiar głosować na "Z kronik Ker Frogum..." to pora najwyższa...
Dzisiaj mija termin typowania kandydatów do konkursu.
Trzeba ich podać w temacie:
[link widoczny dla zalogowanych]
Regulamin:
- Przy oddaniu głosów trzeba podać argumenty! Nie - "on wie za co" lub "bo mi się podoba"
- Głosujemy jeden miesiąc od 24.10.2007 do 24.11.2007!
- Niemożna głosować na siebie!
- Głosy lecą za autorów jak i dzieło
- do każdego głosu dorzucamy link do dzieła na które głosujemy.
Zamieszczam link opowiadania który trzeba podać w poście:
Kod: |
http://forum.delirium.wp.pl/forum/index.php/t/5828/
|
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
corsair
Administrator
Dołączył: 21 Wrz 2007 Posty: 638
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: MegaTremens
|
Wysłany: Śro 16:42, 21 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Jak to mija termin typowania ???
Ja dopiero dzisiaj coś na szybko napisałem (nie mam czasu zupełnie ostatnio).
Chyba w tym temacie należał pisać opinie:
[link widoczny dla zalogowanych]
Może jeszcze dodadzą do ankiety? niech ktoś coś napisze (że głosuje na Froga) i żeby dodać jego opowiadanie do ankiety.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Frog_PL
Administrator
Dołączył: 21 Wrz 2007 Posty: 351
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Ker Frogum / Tortuga
|
Wysłany: Śro 17:42, 21 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Poczekamy zobaczymy...
Nawet jeśli nie dodadzą, to w przyszłej edycji konkursu (jeśli takowa będzie) nie będą mieli szans.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|